Zacznijmy więc od tego, dlaczego monitorowanie sieci jest dziś niezbędne
W sieciach przemysłowych (OT/ICS) często występuje niepełna widoczność – inżynierowie nie zawsze wiedzą, co dokładnie dzieje się w ich infrastrukturze. Brakuje danych o liczbie urządzeń, rodzaju komunikacji, czasie aktywności czy potencjalnych nieprawidłowościach. Z perspektywy cyberbezpieczeństwa, ale też stabilności i jakości działania, jest to poważna luka. Odpowiedzią na ten problem jest zbudowanie środowiska pozwalającego na:
- identyfikację zasobów,
- monitorowanie zachowań,
- wykrywanie anomalii,
- reagowanie na incydenty,
- oraz budowę kontekstu bezpieczeństwa.

Mapa rozwiązań monitorujących – struktura warstwowa
Poniżej przedstawiamy podejście, w którym każde z rozwiązań ma swoje miejsce i rolę w szerszym ekosystemie monitorowania.
1. Mirror port / TAP / SPAN – fundament widoczności
Pierwszym krokiem jest pozyskanie ruchu sieciowego. Wykorzystuje się do tego porty SPAN w switchach lub sprzętowe TAP-y. To punkt wyjścia – bez niego nie zobaczymy żadnego ruchu, ani nie rozpoczniemy analizy.
2. Przełączniki agregujące ruch
Kiedy źródeł ruchu jest więcej, pojawia się potrzeba jego agregacji. Stosuje się wtedy switche z taką właśnie funkcją, które zbierają dane z wielu punktów i przesyłają je dalej – np. do sond analitycznych.
3. Urządzenia dystrybuujące ruch
Na tym poziomie można filtrować i kopiować ruch, kierując go w różne miejsca – np. do urządzeń rejestrujących, analizujących czy archiwizujących dane. Pozwala to uzyskać większą elastyczność i optymalizację przepływu informacji.
4. Sonda pasywna – np. RADIFLOW iSID
Sondy analizują ruch w czasie rzeczywistym. Pozwalają:
- inwentaryzować urządzenia,
- analizować protokoły,
- wykrywać anomalie,
- tworzyć mapy topologii,
- generować alerty.
W środowisku przemysłowym, które charakteryzuje się dużą stabilnością, sondy pasywne są idealnym źródłem informacji o odstępstwach od normy.
5. System archiwizacji ruchu
Zbieranie ruchu sieciowego „bit po bicie” to cenne źródło dowodowe, które umożliwia odtworzenie dokładnego przebiegu zdarzenia – np. przed atakiem lub awarią.
6. System klasy SIEM – np. Wazuh
SIEM (Security Information and Event Management) zbiera logi i zdarzenia z różnych źródeł – sond, firewalli, kontrolerów – i pozwala tworzyć centralny obraz sytuacji bezpieczeństwa. Coraz częściej takie systemy uzupełniane są przez rozwiązania XDR (Extended Detection and Response), które rozszerzają analizę o dodatkowe źródła danych i umożliwiają szerszy kontekst analityczny. Przykładem takiego podejścia – sprawdzającego się także w środowiskach MŚP – jest integracja systemu Wazuh SIEM z rozwiązaniem inline IDS marki Stormshield.

7. Automatyzacja reakcji
Na końcu struktury znajduje się automatyzacja – czyli możliwość reagowania na incydenty w sposób częściowo lub całkowicie zautomatyzowany. Mowa tu m.in. o blokowaniu ruchu, odłączaniu urządzeń, czy przekazywaniu informacji do dalszej analizy.
Integracja – klucz do sukcesu
Ten model pozwala zrozumieć, że skuteczne monitorowanie sieci opiera się na synergii różnych elementów – żadna z tych technologii nie powinna działać w oderwaniu od reszty. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie:
- pełnej widoczności sieci,
- kontekstu dla każdego zdarzenia,
- szybkiej reakcji na incydenty,
- oraz długofalowego rozwoju świadomości bezpieczeństwa.

Tylko jak zacząć?
- Zrób inwentaryzację – sprawdź, jakie masz urządzenia i gdzie płynie ruch.
- Wybierz punkt do podłączenia sondy – najlepiej tam, gdzie zbierze największy przekrój danych.
- Zacznij od pasywnego monitorowania – nie ingerujesz w system, ale zaczynasz go rozumieć.
- Buduj kolejne warstwy – w zależności od potrzeb i zagrożeń.